top of page

   Zwykle zaczyna się niewinnie, bo relaksującą i stylową muzyką, która swoim pozytywnym pulsem sprzyja pogawędkom przy drinku. Wraz z upływem czasu przyspieszamy, tak aby pracownicy działu sprzedaży mogli przejść do części taneczno-rozrywkowej wieczoru. 

 

   Miksuję utwory według wcześniej ustalonego klucza np. hity lat 70tych, a następnie 80tych, lub po prostu gram to co w klubach tylko podane w bardziej przyjaznej formie, bez zbyt nowoczesnych remixów. Najważniejsze to pomagać Zarządowi w tanecznych wygibasach na parkiecie. 

 

   Około północy u dziewczyn z księgowości włącza się uśpiona do tej pory Shakira i parkiet zaczyna płonąć. Nie zważając na problemy z domknięciem budżetu dołącza zawsze otwarty dział badań i rozwoju. HR już odpowczywa po spożyciu zbyt dużej ilości zmrożonej substancji izotonicznej. Marketing nie śpi, marketing czuwa nad tym co pracownicy publikują na storkach, bo oczywiście trzymamy się zasady, że co się dzieje na firmówce - zostaje na firmówce. 

 

   Od pierwszej w nocy ten niby spokojny after po szkoleniu przeradza się w maraton taneczny a la You Can Dance. Nikt nie zważa na to, że od 9 rano jest panel dyskusyjny. Tu nie ma czasu na dyskusję, tu jest proszę państwa integracja między oddziałami, konsumpcja w ramach kosztów reprezentacyjnych i retrospekcja panieńskiego kierowniczki Agaty sprzed dziesięciu lat. Pod sufitem krążą wiązki laserów, coraz częściej uruchamiamy stroboskop, a obsługa jest zaskoczona tym jak DJ miksuje taneczną muzykę elektroniczną. Kończymy o 4 nad ranem, po usilnych namowach managera hotelu, który błaga, aby na koniec poprosić szanownych gości, by nikt już nie skakał do basenu przed budynkiem.

© 2018 by DJ Trakmajster x Kraków x Polska. Proudly created with Wix.com

  • Black Facebook Icon
  • Black YouTube Icon
  • Black Instagram Icon
bottom of page